poniedziałek, 13 lutego 2012

Akwizytor i Gustav

Akwizytor to niewątpliwie ja. Dwie ekologiczne siaty, pełne pudełek, wieszaków i całej masy biżuterii prawie zawsze mam przy sobie i tak je przynoszę, potem wynoszę, przeglądam, porządkuję i zapewne przeleciały już przez setki jak nie tysiące rąk.
Przydałby mi się taki "samochodzik - lodziarz", ale dla mnie idealny byłby "samochodzik - biżuternik i reszta małych duperelek".

Bransoletki leżały, przekładane z miejsca na miejsce.

A teraz wyglądają tak:)




9 komentarzy:

  1. Klimt.. :) lubię secesję, ale jego akurat.. nie bardzo..
    niemniej jednak bransoletki bardzo ładne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimtowe kolory zdecydowanie nie moje a jego obrazy wydają mi się takie przygnębiające...
      Ale na te bransoletki pasuję mi świetnie:)
      Uściski.

      Usuń
  2. Ach Gustaw....lubię, bardzo lubię. :) Bransoletki wyszły świetne, bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń
  3. j akurat Klimta bardzo lubię :) więc bransoletki, która podobają mi się i tak, podobają mi się jeszcze bardziej ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj. Przeczytałam Twój blog calutki i chciałam powiedzieć że jestem pod wrażeniem Twoich zdolności i kreatywności. Jak również podziwiam twoją wytrwałość i siłę jakiej by zabrakło wielu.
    Serdecznie pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, calutki? Chyba nie zasnęłaś?
      Dziękuje za miłe słowa.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  5. No to zróbmy ściepę i kupmy sobie taki samochodzik na spółkę, mnie też by się przydał:D zapraszam na mój blog ze słodką biżuterią:)

    http://natajka89.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za!!:D
      Dziękuje za zaproszenie, słodko u Ciebie:)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...