Po raz drugi postanowiłam zabrać się za dynię. Pierwszy raz zdecydowanie się nie udał. Zupa wyszła okropna, ale tylko z powodu mojego niedopatrzenia.
No i ciasto! Lubię mokre ciasta a białą czekoladę uwielbiam!!! Przepis z Lawendowego Domu wpasował się idealnie w moje smaki - nie po raz pierwszy. I wyszło pyszne ciasto.
U mnie wersja dla matek karmiących czyli zrezygnowałam z orzechów - niestety :/ i zamiast dwóch łyżek przyprawy piernikowej dodałam tylko jedną, a do ciasta dodałam pokruszoną białą czekoladę.
I proszę! Jest i ciasto, które rozpływa się w ustach :)
Smacznego!