sobota, 26 marca 2016

Wesołych Świąt!

Ufff co za 2 tygodnie! :)


Życzę Wam spokoju, radości, odnalezienia ukojenia, pogodnych dni, słońca w uśmiechach waszych bliskich i aby Zające ukryły w waszych ogródkach najpiękniejsze niespodzianki, o jakich marzycie! 

Spokojnych Świąt!



poniedziałek, 21 marca 2016

Szczyrk

Pojechałam. Potrenowałam.Wróciłam :)

Po raz pierwszy w życiu pojechałam na obóz sportowy. Tematem obozu było oczywiście bieganie, jednak po raz pierwszy biegałam w górach.

Trzy treningi w ciągu dnia potrafią człowieka wykończyć...ale i tak uważam, że dwójka niespełna trzyletnich dzieci w domu jest bardziej obciążająca... ;)

Dla takich widoków warto było się tak napocić :)











Czas był tak zajęty, że nie miałam nawet czasu pomyśleć jak bardzo tęsknie za rodziną. Ale bardzo było mi to potrzebne, żeby tak cudownie się zresetować :)

I miło jest się zintegrować z takimi samymi wariatami jak ja, którzy mają podobna pasję.

Miłego tygodnia! 



wtorek, 15 marca 2016

Trójpak

WarkoczoweLove trwa nadal :)

I znów trening na małych formach czyli czapki. Lubię je dziergać.

Czapki już wysłane, będą niespodzianką dla trzech kobiet, małych i większych :)






Jak zwykle Pani Kierownik musiała zarządzić i zapozowac ;)



Jak widać szarość przeszła z aury wprost na druty ale mam nadzieję, że się spodobają :)


niedziela, 13 marca 2016

Kaptur

Chodził mi po głowie już dobre kilka miesięcy.
Pewnie dlatego, że nigdy nie dziergałam kaptura i wydawało mi się to takie trudne.

Jak zwykle w głowie wymyślałam jak to zrobić. W sieci znalazłam kilka opisów filmów, ale większość były to doszywane kaptury. A ja oczywiście wymyśliłam sobie taki bez doszywania.
No i poszło. Znalazłam włóczkę w starych zapasach, w dziwnym kolorze... podejrzewam, że miałam na nią plan ale coś nie wyszło ;)

I tak poszło...

Pomysł jaki zrodził mi się w głowie jest niezły. kaptur miał być szpiczasty, w razie ewentualnego miejsca na czapkę. A po głowie chodzi mi taki malutki pomponik... ;)

Kaptur wymaga jeszcze odrobinę poprawek ale będę próbować przy następnej włóczce. Z tej trzykrotnie próbowałam sweter i jakoś nie mam ochoty przerabiać jej dalej, mimo, że całkiem fajnie się na niej pracuje. Sweterek po wypraniu nie jest nawet sztywny ani zbyt szorstki.

W tym tygodniu ani aura ani modelka nie bardzo miały ochotę na współpracę.
Umieszczam na razie takie zdjęcia, jak zrobi się naprawdę wiosennie, wiosennie z tej lepszej, słonecznej strony wtedy polecimy gdzieś w plener :)







Miłego wieczoru!



sobota, 5 marca 2016

Sweterek i burza ;)

Miał być duży, żeby wystarczył na dłużej, maksymalnie prosty - choć początkowo chodziły mi po głowie warkocze, warkocze i warkocze... ;)

Ale i na nie przyjdzie czas :)


Rękawki takie w sam raz, ale wydaje mi się, że nie będę ich wydłużać.



I bardzo mnie cieszy, kiedy Helenka chętnie go zakłada :)


A to burza. Ciągle ją maluje :) I wszystko w niebieskościach.

Miłej niedzieli!



piątek, 4 marca 2016

Czapka

Ponieważ mam spore zapasy akrylu, który bardzo wdzięcznie się dzierga, postanowiłam poprosić Helenkę aby wybrała sobie sama kolor włoczki z jakiej chciałaby mieć czapkę.

Wybrała turkusowy i beż na pompon. Dla niej jak dla mamy - czapka bez pompona jest "goła" ;)

Jak zwykle w szale odkrywania nowych warkoczowych wzorów wymyśliłam coś takiego.









Musze przyznac, że niechętnie robiłam ten beżowy pompon, ale jak widac komponuje się świetnie!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...