Zakończona!!
Po tylu godzinach spędzonych w sklepach, rozmowach, bo zdania były różne, mam zasłony.
Kolor nie do końca taki o jakim myślałam, ale pasuje i zrobiło się dużo przytulniej. I sąsiedzi pewnie zadowoleni (albo i nie), bo mój Mąż zamieniłby się w Pierwszego Szpiega Osiedlowego:)
Parapety wykonane własnoręcznie przez Męża.
pięknie ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńRzeczywiście od razu przytulniej. Mam podobne parapety sosnowe. Też mąż robił samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńTacy Mężowie to skarb:) Mój jest wybredny, ale dzięki temu robimy wiele rzeczy sami:)
Usuń