czwartek, 19 maja 2016

Kaptur jest fajny

Ubiera się w niego.
Zapina kolorowe guziczki, które bardzo jej się podobają.
Chętnie zakłada kaptur.

Udany projekt :)




I mama chce taki sam :)

środa, 18 maja 2016

Regeneracja w ogródku

Mój plan treningowy przewiduje regeneracje, ale w większości przypadków przebiega ona w ogródku...
 A teraz drżę na samą myśl, bo  pomidory wyhodowane od nasionka, dopieszczone już w gruncie a tutaj słyszę o jakiś przymrozkach...

Zobaczymy...

Ale wszystko pięknie wzeszło i sałaty, których nie żałowałam w  tym roku, bo mam ich aż 5 odmian. Zdjęcia wrzucę następnym razem, bo niestety telefon nie bardzo ma ochotę współpracować.

A tymczasem, moje dziecko znalazło "dojrzewające" materiały. Ja o nich wiedziałam, ale jakoś nie było czasu, żeb się za to zabrać. Szczególnie, że ostatnia przygoda z szyciem kocyka nie była łatwa, jak to na pierwszy raz przystało.

Maszynę do szycia kupiłam już jakiś czas temu. Niby podstawy znam, jednak nadal walczę z plączącą się nitka z lewej strony materiału...
W tym małym "bębenku" też czasem się zaplącze.

I tutaj pytanie do Was szyjących, macie pomysł dlaczego tak się dzieje?

Dobrze, że nie widać lewej strony... ;)

Koc jest duży, ponieważ ma służyć jako kołderka w cieplejsze noce. Trochę musiałam pokombinować z poszewką na poduszkę, ponieważ materiału pozostało tylko resztki.

Ale nauczona pierwszą próbą, że polar typu minky jednak bardzo się ciągnie tym razem udało się zrobić to zdecydowanie lepiej.




Kajka także otrzymała swój komplet ;) Ale szyłam go już po północy, chcąc zrobic dziecku niespodziankę i niestety na światło dzienne wyszło kilka niedociągniec...


Nie byłam do końca przekonana, czy nie będzie aż zbyt słodko, ale zestaw kolorystyczny uważam za udany :)

Zadowolona i dziecko także :)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...