niedziela, 31 stycznia 2016

Komin do czapek

No i jeszcze powstał komin do kompletu dla Helenki.

Jak do tej pory powstał tylko jeden, nie mogłam już się doczekać aż zacznę sweter :) A włóczka na sweter już czekała niecierpliwie.

Wszystko pasuje.
Helenka ucieszyła się założyła czapkę, szal po czym spojrzała na brązowe i buty i rzekła:
- "Mamo, nie pasuje butów. Hela chce brązową"
!!!
I nie wiem zupełnie co powiedzieć ...

To pokażę :)









środa, 27 stycznia 2016

Czapki dla rodzeństwa

Czapka granatowa wydziergana z myślą, o pewnym chłopcu leżała już od kwietnia...

Włoczka na czapkę dla starszej siostry od maja.
Jeszcze przed świętami powstała czapka dla wyżej wspomnianej siostry, jednak po hurtowym dzierganiu sweterków moherowych na grubych drutach rozmiar wyszedł chyba na ....słonia... ;)
Trzeba było spruć.

I udało się. Czerwień z fioletem też wygląda ciekawie, jednak zdecydowanie wersja granatowa podoba mi się najbardziej.





I od razu mam ochotę wydzierga coś do kompletu, rękawiczki, sweterki... :)

wtorek, 26 stycznia 2016

Czapki dla Heleny

No i są! Nawet dwie, ponieważ nie mogłam się zdecydować jak połączy kolory. Musze jednak przyznać, że lubię moje dziecko z zdecydowanych i mocnych kolorach.
Ponieważ włóczkę zamawiałam z myślą własnie o komplecie dla Heleny, postanowiłam zdania nie zmieniać. Tym bardziej, że odpakowując paczkę osobiście poinformowałam, Helenę, że z tego powstanie czapka i szal dla niej.
A dzieci pamiętają ;)

A mi aż serce się kroiło, kiedy moje dziecko patrząc, że znowu coś dziergam przynosiło mi motek włoczki i mówiło, że to będzie szalik dla Helenki... :)

No i powstały. Zrobiłam je trochę większe nauczona doświadczeniem jak szybko dzieci rosną ;) Ale leża świetnie.

Teraz dzierga się otulacz. I może powstaną rękawiczki? Byłoby super, bo uwielbiam komplety :)









Obawiam się, że znowu powstanie czapka w tęczowe serca ;) I może tym razem w komplecie z ... no właśnie w tym co mi już od dawna chodziło po głowie :)


poniedziałek, 25 stycznia 2016

Old Harry

Dokładnie to przyszło mi do głowy, kiedy zaczął powstawać ten sweter.
Miłą by trochę "dziadkowy", trochę elegancki, ale jednak dziecięcy. To dla 3-letniego Antka.

Włóczka z zapasów. Akryl. Początkowo wraz z różem miał tworzy sweter dla mnie. Ale jak zwykle nie doszedł do skutku. Może i lepiej, bo obawiam się, że pierwszy pomysł był bardzo nietrafiony.
Dziergał się szybko, mimo, że wybrałam cieńsze druty.

Helenie bardzo się spodobał, nawet chętnie go przymierzyła :)

Mam nadzieję, że i Antek będzie zadowolony :)





Muszę zmieni miejsce fotografowania, bo stolik okazuje się już za mąły na coraz to większe sweterki ;)




Kusi mnie aby czasem kupić naprawdę lepszą włóczkę, może ręcznie barwioną na takie sweterki. W sieci jest och pełno i są naprawdę piękne. Jednak jak sobie pomyśle, że za pół roku sweterki może okazać się za mały, to jednak ekonomia i rozsądek wygrywają ;)


niedziela, 24 stycznia 2016

Komplet z opaską

Już kolejny raz zamówienie od tej samej klientki. Jest to dla mnie najlepszy komplement :)
Tym razem z włoczki z merino powstał komplet mitenki o opaska.

Mitenki dłuższe, aby ogrzewały kostki podobno sprawdzają się idealnie podczas jazdy samochodem :) I opaska, bo nie każdy lubi nosić czapki.

Pogoda jest jaka jest i niestety zdjęcia nie wychodzą najlepiej. Trudno też dzierga mi się w czerni, szczególnie wieczorem.



Zupełnie inaczej dzierga się z  merynosów, niż akryl czy bawełnę, jednak jest niesamowicie ciepła i przyjemna ta włóczka. Liczę, że już niedługo wydziergam coś dla siebie i Heleny.


piątek, 22 stycznia 2016

W oczekiwaniu...

Na włóczki, na zamówiony sweter wyrabiam resztki.
Brzmi to strasznie, ale zazwyczaj wtedy wychodzą naprawdę ciekawe projekty :)

Uwielbiam ten czas, kiedy ze spokojem mogę dziergać, kombinować, wymyślać i czas mnie nie goni :)

Oczywiście moja głowa nie ma w tym czasie wolnego bo mam jak zwykle mnóstwo pomysłów. Czasem wydaje mi się, że za dużo i potem miesza mi się wszystko i w głowie i na drutach ;)

Korzystam z wieczorów w domu, ponieważ z racji nadal utrzymującej się kontuzji musiałam zrezygnować z części treningów. Szczerze już nie mogę się doczekać kiedy porządnie się spocę ;)

Reszta włóczki merino z trzech projektów i jest czapka dla dwulatki :)




Zainspirowałam się zdjęciem z Pinterest-a, jednak obecnie niestety nie mogę go odnaleźć.









poniedziałek, 11 stycznia 2016

Janek

Długo myślałam w co ubrać tego 1,5 rocznego małego dżentelmena.
W efekcie powstał komplet sweterek, czapka i komin w żółte paski. Bardzo podoba mi się to zestawienie z tą szarością i grafitem. Nie ukrywam, że troszkę mi szkoda, że nie mogłam go w tym zobaczyc na żywo. Zawsze się bardzo denerwuję tuż przed przymiarką...

Sweter robiony w całości bez zszywania - uwielbiam! Wydziergany z włóczki akrylowej.

Myślę, że będzie w tym sweterku podbijał serca dziewczynek w klubie malucha ;)









Zostały mi resztki tych kolorów i zastanawiam się czy wystarczy na rękawiczki.
Guziki wybierała Helenka :)
Pasują idealnie.



środa, 6 stycznia 2016

Różowo

Sweterek wydziergany z resztek różowej włóczki dla 1,5 Tosi, był prezentem gwiazdkowym. Do tego powstała szybko czapka, choć już jako prezent noworoczny :)

Podoba się :)







wtorek, 5 stycznia 2016

Jaki Nowy Rok...

Taki cały rok! :) Podobno tak mówią.
U mnie jak zwykle z drutami w rękach, może nie dosłownie, nie witałam tak Nowego Roku, ale jak tylko nadarzyła się okazja nie mogłam  się oprzeć.

Prawda jest taka, że nie udało mi się wydziergać wszystkich zaplanowanych upominków dla najbliższych. W związku z tym poszalałam i w 2 dni wydziergałam czapki dla zaprzyjaźnionej rodziny :)

Oni zadowoleni, ja zadowolona, że zadowoleni ;)









Miłego wieczoru!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...