niedziela, 28 lutego 2016

Turkusy

I lazury chodzą mi po głowie.

Helena wybrała sobie kolor na nowa czapkę - właśnie turkusowy.
Powstała czapka warkoczowa - może zechce ją w końcu założyć ;) A potem wpadł mi do głowy pomysł na landrynkowy sweterek.


Niestety okazał się dużo za duży, a chciałabym, żeby na wiosnę już Hela mogła w nim śmigać. Postanowiłam więc spruć i zrobi jeszcze raz... Żeby tylko nie wyszedł na mały ;)


A tutaj już mój komplet, ale jak widać Heli bardziej się spodobał ;)


My dzisiaj na słodko i imieninowo. Od wczoraj siedzę w kuchni i piekę.
Postanowiłam tez zrobić pierwszy raz bezy. Az sama się dziwię, że tak je uwielbiam, a jeszcze ich nie robiłam :)
Miłej niedzieli :)

środa, 24 lutego 2016

Angielskie klimaty

Kiedyś wyruszyłam za pracą do Anglii.

Bardzo mile wspominam ten czas i chętnie bym tam wróciła...

Codzienne życie takie niespieszne, owoce tanie, mieszkanie nad morzem, brak zimy i... włóczki!

Oszalałam jak zobaczyłam motek 500 gramowy!A właściwie wielki mot ;) Na cały sweter.

Akryl z wełną w kolorze ciemnej czerwieni. Wyglądał pięknie. Szybko poleciałam do "second handów" gdzie zakupiłam sobie druty za grosze.

I postanowiłam wydziergać sweter jaki widziałam na wystawie sklepowej.

Sweter w częściach wrócił do Polski ale ja zmieniałam swoje gabaryty i efekt był taki, że wszystkie części sprułam i tak już sobie włoczka leżakowała jakieś...8 lat :)

Uwielbiam wszelkiego rodzaju warkocze. Postanowiłam wykorzystać właśnie tą włóczkę, wydawała mi się idealna!
I tak idealnie wyszło!

Debiut warkoczowy, czapa duża, z rodziny "modnych "ostatnio. Idealna!
Chcę taki szal! :)



Druty: 3,5 mm

Dziękuję! 

wtorek, 23 lutego 2016

Dojrzewające włóczki

Mam ich sporo. Leżą i dojrzewają...
I ta wreszcie dojrzała.
Kupiłam ją jakiś czas temu i miałam zrobić zimowy komplet dla siebie. Powstała czapka - nie dla mnie ;) A 2 kolejne motki leżały, leżały i leżały...

No i w sobotę powstała czapka i komin.

Musiałam trochę "sztukować", bo jak dla mnie zdecydowanie było za dużo brązu i beżu. I muszę przyznać, że kolory wyglądają naprawdę fajnie i dobrze pracuje się na tej włóczce, to jednak wydaje mi się, że na czapkę a tym bardziej na szal się nie nadaje...
Jest przyjemna, nie drapie, nie kłaczy ale coś mi w niej nie odpowiada...

Druty: 3,5 mm
Wzór: własny
Włóczka: Alize




Komin robiłam mniej ścisłymi oczkami i teraz trochę żałuję, będzie trochę przez niego wiało...



I  chyba mogę powiedzieć, że.... komplet był mój przez kilka minut ;)

Ciekawe dlaczego tak chętnie przymierza to, c nie jest dla niej. A czapki i szal wydziergane specjalnie dla niej - leżą w szafie... Ehhh, kobiety ;)

Nawet ja ich nie rozumiem ;)




czwartek, 18 lutego 2016

Kasia w swetrzysku

Kasia z pracowni Kasi może już otulic się w swój wielki sweter :)




niedziela, 14 lutego 2016

Dodatek specjalny

Do swetra jak zwykle musiałam wydziergać coś nadprogramowego i nie ukrywam, że ucieszyłam się na samą myśl, że zostało trochę włóczki.

Powstał komplet czapek rodzinnych.



Dla mamy :)



Dla córki :)




Bardzo podoba mi się ten wzór i oczywiście musiałam sprawdzić go na tak dużych kontrastach. Wygląda wspaniale! :)




Dla syna :)
A tutaj wersja dla chłopców - choć niekoniecznie. Zamiast kształtów przypominających serca wyszedł taki subtelny zygzak. 


Oby się dobrze nosiły :)

sobota, 13 lutego 2016

Kawał Swetrzyska

Sweter.
Dotarł już tam gdzie miał dotrzeć, więc mogę pokazać :)
Zamówienie specjalne. Miał byc w pasy, szare, czarne, białe. Pasy koniecznie miały byc nieregularne.
Fajnie się go dziergało. Włóczka sprawdzona, druty w mojej ulubionej grubości i szybko sweter przybywał.
No i lubię dziergać dla kogoś, kogo znam, kto powraca do mnie po raz kolejny z zamówieniem :)
A co najważniejsze, bez presji czasu.

Bardzo fajnie leży:)

Włóczka: Polo, czarny/szary/biały/grafitowy
Druty: 3,5 mm.





czwartek, 11 lutego 2016

Modelka

Która ma 25 cm i jest niezwykle wdzięczna i świetnie współpracuje :)




Zdjęcia robione telefonem, tuż po zakończeniu zadania specjalnego.


Spodenki muszę zrobić trochę większe, ponieważ jednak mimo, że Hela jest bardzo sprawna manualnie, ma problem aby swobodnie lakę ubierać i rozbierać - a o to chodziło :)


poniedziałek, 8 lutego 2016

Misja specjalna

Babcia podarowała Helence lalkę, niestety w letnim ubranku. Wiec Mała nie odpuściła i co 5 minut postanowiła mi przypominać abym szybko dziergała spodenki, sweterek, kozaczki bo zimno!!!!

Zawarłyśmy umowę, że potrzebuję chwili, więc nie będę mogła przez tą chwilę poświecić się całkowicie zabawię.

Umowę obie dotrzymałyśmy i w niecałe 3 godziny powstał komplecik.
W drodze, że spaceru szybko wymyśliłam jak zrobić spodenki i wyszły idealnie :)





I już wybrany i żółty i turkus na kolejny komplet :)




czwartek, 4 lutego 2016

W dni takie jak dziś...

Pozostaje oddac się tylko szału twórczemu :)





wtorek, 2 lutego 2016

Prawie...

No prawie się udało, prawie aparat zdążył... ;)

Helena w czapce i szalu :)





Miłego dnia!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...