sobota, 10 czerwca 2017

Lato

Jak mnie dawno nie było!
Mam wrażenie, że czas pędzi jak szalony.

Ogródek wreszcie rozkwita, po zimnym maju, balkon opanowały pomidory a ja odkurzyłam rower i śmigam nim do pracy. Godzina 5:40 rano jest dla mnie kosmiczna, ale najważniejsze, że jest ciepło i jasno :)

Dzierganiowo nic się nie dzieję, no prawie nic...
Ale lato to nie jest mój ulubiony czas na dzierganie. Jesień i zima są bardziej płodne w pomysły.

A tym czasem wpadło całkiem niespodziewanie bardzo nietypowe zlecenie.

Krecik potrzebuje czapeczki letniej!
No to dziergam ;)





Miłego dnia! :)



wtorek, 11 kwietnia 2017

Ogródek

Zmiany nadchodzą...



A tym czasem zmiany też nastąpiły w warzywniaku.
Będzie pole truskawkowo poziomkowe :)

Niestety z braku czasu nie rozsadzałam poziomek regularnie a w efekcie mam ich teraz chyba z tysiąc...
Prochę przesadzam ale krzaki rozrosły się ogromnie!

Postanowiłam sprezentowac je kilku osobom - tak kilku, bo jedna to zdecydowanie za mało ;)

A reszta znalazła nowe miejsce. Niestety mam teraz mniej miejsca na milion pomidorów ;)









Maliny, porzeczki i poziomki - będzie słodkie lato :)

W tym roku postanowiłam zaryzykowac i zasiałam sałaty oraz rzodkiewkę w donicach na balkonie. Jak na razie nie planuję do maja kwiatów więc jest szansa, że za tydzień będą na śniadanie :)



W tym roku nie mogłam oprzec się stokrotkom. Lubię je zdecydowanie bardziej od bratków.

Miłego dnia!



niedziela, 9 kwietnia 2017

Ostatki i próba nr 14922619...

Czyli czapki.
Już nie nadają się na ten sezon, ale będzie następna zima :)




Dla "Babci" takie było zamówienie :)




Dla sąsiadki.



Komplet dla Córki.


Dla małej Lenki.




Z resztek, na bardzo maleńką główkę :)

Czapki wydziergane z Alize Lanagold, merino + akryl.
Ciepłe, przyjemne i bardzo fajnie się dzierga.
Dla mnie też czeka włóczka na czapkę.
Czy zdążę na zimę?? ;)





Sweterek, który był trzykrotnie pruty w całości, nie wspomnę ile razy w małych lub większych częściach. Wzór znalazłam jakieś 3 lata temu na Raverly, włóczka zakupiona w przecenie okazała się przecudna! Miła, delikatna, ciepła, tylko wybór kolorów ograniczony. 
Mimo to zaryzykowałam.

Nawet mimo kolejnego prucia zachowała swoją sprężystośc, ale niestety efektu tysiąca supełków nie uniknęłam.

Ale udało się, wreszcie jest taki jak ma byc. Wydziergany w ostatniej chwili, bo włóczki na styk, a dziecko urosło ;)

Czekam na zdjęcia na modelce, bo nadal nie daje się przekonac.

Miłego dnia!



Pudrowy Róż


Nadal róż mnie nie przekonuję, ale już patrzę na niego nieco milszym wzrokiem ;)

Wspominałam już o przeprawach przez ten sweter, co widac zdecydowanie nie jego lewej stronie ;)

Ale nie poddałam się.
Jak zawsze zresztą ;)

I wywalczyłam. Jest idealny, dokładnie taki jak miał byc, czyli taki jak go sobie wyobrażałam.






Nadal miałam niewielki kłopot z warkoczami. Nie wiem czy je wyrzucic poza rękaw? Czy zostawi tylko częśc w rękawie?


Guziki czekały odliczone, co do jednego ;)






Rozpędziłam się w tymi warkoczami! No i znalazłam jeszcze włóczkę idealną na wiosenny sweterek :) Bo ja nie lubię patrzec na puste druty ;)

Miłego dnia!





piątek, 7 kwietnia 2017

Wianek

Zawsze miałam ogromną ochotę zrobic samodzielnie wianek, ale jakoś się nie udawało.
Zazwyczaj drobiazgi stawały na przeszkodzie, które w moich oczach nagle stawały się przeszkodami :)

Spontaniczna sytuacja. Spontaniczne zakupy zbierane przez 3 wizyty w hurtowni ogrodniczej i jest.

Wianek wykonany z pomocą Heleny. Oczywiście miała swój istotny wkład w postaci pomponików :)







Po poznańsku - wykorzystany każdy skrawek ;)


Miłego dnia!  

czwartek, 6 kwietnia 2017

Wiosna!

Ach to Ty!

Mam lepszy humor, odkąd jest więcej słońca, ciepła, kwiatów ptaków - nie od dzisiaj wiadomo, że uwielbiam wiosnę, mimo jej kapryśne pogody.

Już zdążyłam przypiec sobie ramiona!

Niestety tym razem wiosny nie przywitałam na sportowo. Obecnie mam przerwę, kontuzja nie bardzo ma ochotę odpuścic.

Trochę mi szkoda, bo brakuje mi tego biegania strasznie... Ruchu pod każdą postacią, bo jednak zdecydowanie resetuje się przy czynnościach bardzo aktywnych.

Ale mam teraz wreszcie czas na czytanie książek.
Coś za coś :)

No i jak już wspomniałam wróciłam do pracy zawodowej.
Cieszę się :)

Mam jeszcze kilka dziergadeł, których mimo zakończonej zimy nie zdążyłam pokazac.

Komplet dla Heleny.

Czapka: Włóczka merino i akryl
Wzór: Własny

Szal: włoczak merino + akryl
Wzór: Purl Soho + pompony koniecznie ;)


Wzór darmowy. 
Wykorzystałam resztki włóczki plus zapas, który niestety okazał się zbyt kremowy. Pasuje teraz jak ulał.



Pompony bezwględnie muszą byc!
Myślę, że zanim wydziergałam ten szal już były w planach :)



Cała w dziergadłach!
Polecam bawełnę Alize, z której zrobiony jest ten sweter, jest genialna!
A sweter jest zdecydowanie jej ulubionym :)




Miłego dnia!





piątek, 10 marca 2017

Czapki dla calej rodziny.

To była już moja wlasna inwencja twórcza.
Postanowiłam wykonac czapki dla Calej Rodziny, które miałyby mianownik wspólny, ale jednak każda byłaby indywidualna.

Chyba się udało :)

Włoczka: Lanagold, merino i akryl
Wzór: własny
Druty: 3,00 mm

\

Dla Chłopca.


Dla Mamy.



Dla Taty.




Ostatnio zdecydowanie więcej mnie na FB.
Nie ukrywam jest to szybsza forma komunikacja, pokazania czegoś nowego, nad czym teraz pracuję, szczególnie w dobie smartfonów.

Wróciłam do pracy zawodowej. Doszły dodatkowe obowiązki. A włąściwie to skrócił sie czas jaki spędzam w domu. Na szczęscie mam taką pracę, że nie muszę ja przynosic do domu, więc mogę w domu odpoczac.

Miło jest robic to co się lubi i w czym się człowiek odnajduje.

Kontuzja niestety nadal dokucza i to mocno w związku z tym plany biegowe na ten rok muszę odłożyc. Choc myśle, że i tak tego nie zrobię do końca...

Dobrze, że mam rower ;)

Chyba jestem tym typem co jak się mu zamknie drzwi to wejdzie oknem ;)

Czekam na wiosnę, na ciepło i długie dni :) 

Miłego dnia!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...