Bo piękna pogoda, bo wychodzą matki o ojcowie z dziecmi na spacer, po naszym osiedlu przejeżdżają, mam wrażenie, miliony wózków z maluchami...
Przestałam obserwowac blogi, gdzie mamy w ciąży przygotowują wyprawki, pokoiki, po prostu nie mogę...
Z całym szacunkiem dla mam i ich maluszków. Tak bardzo chciałabym cieszyc się razem z Wami, a przede wszystkim z moim malutkim, dzielnym Frankiem...
I tak do końca życia...
przyjdzie jeszcze taki czas, ze będziesz się cieszyła i tego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dziekuję
Usuńeh... wiem co czujesz.. :( Wszędzie pełno ciężarnych i wózków.. u mnie minęło już ponad 2,5 roku, a ciągle boli... przytulam :*
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w tym wypadku czas ran nie leczy:/i jak z tym funkcjonowac?
UsuńTrzymaj się kochana,oby niebawem u Ciebie zaświeciło słońce.
OdpowiedzUsuń:*
Usuńjak czekałam po poronieniu a kolejnego szkraba to w kościele płakałam jak patrzyłam na matki z dziećmi
OdpowiedzUsuń:* wiem, ale jak dac radę skoro kolejnego szkraba nie będzie?
Usuńmasz już taką pewność?
UsuńJak dać radę - nie wiem, nie umiem pojąć, wyobrazić sobie. A adopcja? Wiem, że niektórzy nie chcą, ale może to jest pomysł. My z mężem przed Witkiem daliśmy sobie dwa lata. Potem mieliśmy starać się o adopcję. Mimo, że jedno dziecko mieliśmy już wspólne.
przytulam :*
OdpowiedzUsuń... wiem,ze to trudne tym bardziej,ze wiosna i wysyp ciezarowek :( 3maj sie dzielnie. jak czujesz,ze nie umiesz sie z nimi cieszyc to pamietaj,ze nie musisz. i kazdy to zrozumie...
OdpowiedzUsuń