Brzmi to strasznie, ale zazwyczaj wtedy wychodzą naprawdę ciekawe projekty :)
Uwielbiam ten czas, kiedy ze spokojem mogę dziergać, kombinować, wymyślać i czas mnie nie goni :)
Oczywiście moja głowa nie ma w tym czasie wolnego bo mam jak zwykle mnóstwo pomysłów. Czasem wydaje mi się, że za dużo i potem miesza mi się wszystko i w głowie i na drutach ;)
Korzystam z wieczorów w domu, ponieważ z racji nadal utrzymującej się kontuzji musiałam zrezygnować z części treningów. Szczerze już nie mogę się doczekać kiedy porządnie się spocę ;)
Reszta włóczki merino z trzech projektów i jest czapka dla dwulatki :)
Zainspirowałam się zdjęciem z Pinterest-a, jednak obecnie niestety nie mogę go odnaleźć.
Ślicznie wyszły Ci te resztki :) Te serduszka ro po prostu co któreś oczko różowe, wśród czarnych? Muszę maludzie coś wydziergać, bo jej w Minnie uszka uciekają i marzną.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Widziałam coś podobnego na Pinterescie i na dodatek w podobnych kolorach ;)Ale i tak musiałam zmodyfikowac po swojemu ;) Ale może i resztek wystarczy na jeszcze jedną mała czapkę :)
UsuńSuper czapka
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo :)
Usuńtez lubię takie resztki :)
OdpowiedzUsuńPiękna czapka :-) Świetne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.