Swetro-tunika dla Agnes. Wiem na pewno, że będzie za duży, bo to kobietka niewielka:/
Improwizacja własna. Rękawki lekkie bufki. Do dyspozycji miałam tylko 2 motki wełny. Zdjęcia na sobie nie pokaże, bo wyglądam w nim jak hipopotam:)
Komplecik na ostry mróz dla mnie samej. Sprawdził się:)
Czapka z resztek, pasująca do
otulacza.
fajna tunika przyda się, aby sie w nią zatulić będzie cieplutko:)) i super komplecik i czapa :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, zobaczymy czy tak dobrze będzie wyglądac na kobitce, jak na wieszaku;)
Usuńuwielbiam takie warkocze!
OdpowiedzUsuńNo ja mam właśnie tak zwany "cug" na warkocze:)
UsuńPozdrawiam
Śliczny sweter. ja bym chyba nie miała tyle cierpliwości niestety. Warkocze są zarąbiste!!!!!
OdpowiedzUsuńA czapeczki to teraz przydatna rzecz. ja dzisiaj wyszłam bez i baaardzo tego pożałowałam.
oj dzisiaj bez czapeczki....uuuu;)
UsuńPrzesyłam więc ciepełko:)
bardzo mi się podobają Twoje tworki :) a najbardziej tunika ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana:)
UsuńNie masz czasem zbędnej wełenki z Twoim ulubionym kolorze? Chętnie Ci coś udziergam:)
Albo małej Klusce:)
Pozdrawiam
Tuuunika!!! Po prostu amazing! We´ll try, we´ll see :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj jak bym swoją robioną tunikę widziała(żałuję,że w połowie spruta bo bym pokazała).Zrobiłam tył i przód z takim samym wielkim warkoczem i z dekoltem w karo,sfastrygowałam i....strasznie się źle w tym czułam.Warkocz pogrubiał,przy szyi się marszczyło jakby za dużo oczek było.Na manekinie wyglądała świetnie,życzę by kobitka była zadowolona bo Twoja tuniczka cudnie wygląda,miło tu u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia
Dziękuję za odwiedziny:)
UsuńDlatego zdjęcia nie pokazałam na sobie:D
Pozdrawiam
Witam, piękne wyroby rąk własnych. Zapraszam do mnie i pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuń