Pruty prawie 3 razy w całości otulacz, który sama w myślach "zaprojektowałam" niestety nie wyszedł tak jak się tego spodziewałam. Ale myślę, że moja mama będzie zadowolona.
Do tego powstała z reszty wełny szybka czapka, z której bardzo jestem zadowolona, bo jak na pierwszy raz z tyloma warkoczami wyszło nieźle.
Druty na żyłce, jeszcze mnie do siebie nie przekonały, więc niestety widac szew łączący dwie części.
Wielkie wow, świetne kolory, sudo stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach przekonać się do drutów z żyłką w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńDruty z żyłką polecam w całej rozciągłości:) A komplecik mniamniuśny, jakoś przypomina mi lato i jagodobranie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to zestawienie kolorystyczne :).
OdpowiedzUsuńaż mi się cieplutko zrobiło, wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, aż się chyba zarumieniłam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Komplecik świetny:)
OdpowiedzUsuńP.S. Ja osobiście nie znoszę drutów na żyłce - ble! Używam jeśli już naprawdę muszę.
śliczna kolorystyka i fajne wykonanie ^^
OdpowiedzUsuńwszystkiego lepszego w nowym roku. przytulam