Nie będę wspominac jaka pogoda za oknem...
Nie mam zamiaru też mówic, że remont tarasu ugrzązł w "mokrym punkcie"...
Ale Edek już wkomponowany i moknie biedaczysko, wraz z resztą murka. Nie żeby się skarżył, w każdym razie nie widac tego po nim. Ale po nas tak... Szczególnie gdy kawa kończy się w zastraszającym tempie.
P.S. A mój laptop nadal bez "c" z kreseczką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny!