A oczywiście wpadłam na nie przypadkiem, szperając zazwyczaj i szukając czegoś bardzo potrzebnego w necie.
I tak, ponieważ zbieranie puszek po napojach i browarku:D jest już nieopłacalne w zeszłym roku odbyła się akcja:
"Puszka dla maluszka"
Fundacja Redemptoris Missio ruszyła z
Brzmi niewiarygodnie?
Fundacja Redemptoris Missio ruszyła z
W czerwcu tego roku otrzymaliśmy od wolontariuszki Fundacji
Zasady są proste: zbieramy aluminiowe puszki, których setki codziennie lądują w koszach na śmieci i przynosimy do siedziby fundacji. Zbiórka aluminium potrwa do października. Organizatorzy na koniec października planują bowiem przekazanie zebranych
Możesz także pomóc zachęcając innych do zbierania aluminium. Wklejając na swoją stronę internetową, bloga czy forum, fundacyjne logo i informację o akcji, drukując plakat informacyjny, organizując kosz do zbierania puszek, organizując transport puszek czy wreszcie wpłacając określoną kwotę na konto Fundacji z dopiskiem: PUSZKA DLA MALUSZKA – ratujesz życie dzieci w Kamerunie.
Dla osób, które włączą się do akcji organizatorzy przewidzieli specjalne podziękowania, a szkołom i firmom wręczone zostaną certyfikaty potwierdzające społeczne zaangażowanie.
Akcja ma nie tylko szczytny cel, uczy także dbania o środowisko naturalne. Potrwa do końca października, liczymy na aktywny udział uczniów szkół podstawowych i średnich a także studentów. - dodaje Janiec-Palczewska.
Akcja PUSZKA DLA MALUSZKA krok po kroku:
- Zbieramy puszki.
- Dostarczamy je na adres Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”
- ul. Grunwaldzka 86, Poznań.
- Wolontariusze Fundacji segregują puszki, odrzucając te niewłaściwe.
- Puszki zostają przetransportowane do firmy recyklingowej.
- Na koniec akcji Fundacja wypłaca pieniądze i przekazuje ośrodkowi misyjnemu w Garoua - Boulai.
- Ośrodek misyjny zakupuje konieczny sprzęt.
- Już w trakcie trwania akcji Fundacja przesyła dyplomy wdzięczności dla osób, które czynnie brały udział w zbieraniu puszek.
Przyłącz się do nas! Razem podarujemy życie wielu dzieciom.
List wolontariuszki lek. med. Agnieszki Łuczak, pracującej na porodówce w Garoua-Boulai, w
Kamerunie, dostępny jest na prowadzonym przez nią blogu „Mój Kamerun” www.medicus.amp.edu.pl
Fajne prawda? A jakie to proste, wystarczy robic tylko to, co do tej pory:) - tylko pic z aluminiowych puszek.
Jestem ciekawa, czy akcja w tym roku się powtórzy, bo oczywiście jak przysłowiowy Polak - dowiedziałam się o niej po akcji:)
Jeżeli coś tylko będę wiedziec od razu napiszę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny!