Nie miałam już o tym pisac, bo to nie jest blog dotyczący mojej tragedii. Ale jak zwykle zostałam zakrzyczana przez media i przez inne szczęśliwe matki a miniony weekend zapisuję jako najgorszy jaki miałam okazję doświadczyc. Łatwo jest wypowiadac na tematy, które są nam obce, dlatego pozwólcie mi tylko to dzisiaj z siebie wyrzucic, oczyścic się nieco, wykrzyczec, żebym mogła wrócic do tzw. normalności. Dzień matki obchodziłam jeden jedyny raz i był to ostatni taki świąteczny i wyjątkowy dzień dla mnie...
I should'nt write about this again, beacuse it is not a blog about my tragedy. But again everybody was screaming about this, mass media and happy mothers so the last weekend was the worts for me.
It is easy saying about the things which You never experienced, so let me today just say it, scream it, and lancer this and let me go to "normal life".
I celebrated Mother's Day only once, and it was the first and the last Mother's Day for me...
Wczorajszy dzień. Rowerowo.
Yesterday. Bicycles.
przytulam.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia piękne :)
:*
UsuńDziekuję.
Przepraszam, jeżeli to mój komentarz sprawił Ci przykrość :(
OdpowiedzUsuńNie sprawił, byłaś jedyna, która próbowała sobie to wyobrazic...znaczy myślałas o mnie:D
UsuńPodaję Ci rękę - mój miniony weekend i rozlewa się na dziś dzień, i wciąż nie mam siły na wsłuchiwanie się w radość tego trudnego dnia... Mimo, że mogłabym odnaleźć w sobie radość - nie potrafię...
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym, żeby wsiąść na rower!
Ciężko prawda? Zarówno dziecku jak i matce...nawet jeżeli dane było byc nią tylko przez godzinę...
UsuńA rower polecam, jako środek lokomocji i jako środek wyżycia się:) Czasem pomaga...
I dziękuję, że podzieliłas się ze mną Twoim smutkiem, razem jakoś tak łatwiej:D
UsuńPozdrawiam
nie wyobrażam sobie Twojego trudu, smutku, ani bólu, choć często myślę, że nikt nas nigdy nie przygotował do tego, że odchodzą najbliższe osoby, to jest część życia, jego nieprzewidywalności - ale lekarstwa nie ma, nawet czas niewiele potrafi...
UsuńTrzymaj się ♥
:*
UsuńKochana i nawet nie próbuj sobie tego wyobrażac, życie jest zbyt krótkie, żeby tracic na to czas:) Żyj i baw się dobrze:)
I bardzo mi miło, że tutaj zaglądasz:D
Uściski!