niedziela, 28 lutego 2016

Turkusy

I lazury chodzą mi po głowie.

Helena wybrała sobie kolor na nowa czapkę - właśnie turkusowy.
Powstała czapka warkoczowa - może zechce ją w końcu założyć ;) A potem wpadł mi do głowy pomysł na landrynkowy sweterek.


Niestety okazał się dużo za duży, a chciałabym, żeby na wiosnę już Hela mogła w nim śmigać. Postanowiłam więc spruć i zrobi jeszcze raz... Żeby tylko nie wyszedł na mały ;)


A tutaj już mój komplet, ale jak widać Heli bardziej się spodobał ;)


My dzisiaj na słodko i imieninowo. Od wczoraj siedzę w kuchni i piekę.
Postanowiłam tez zrobić pierwszy raz bezy. Az sama się dziwię, że tak je uwielbiam, a jeszcze ich nie robiłam :)
Miłej niedzieli :)

4 komentarze:

  1. Wspaniałe prace :-) Śliczna czapka dla Helenki - piękny kolor i fantastyczne warkocze :-)
    Widziałam, że sweterek już skończyłaś... bardzo jestem ciekawa, jak wygląda w nim Twoja córcia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście sweterek chętniej zakłada :) Mam nadzieję, że tak pozostanie. Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  2. I jak bezy? Też ostatnio robiłam. Nawet się udały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszły idealne, takie jak lubię - ciągnące w środku a na zewnątrz delikatnie chrupiące! Dodałam nawet mniej cukru i tak wyszły świetnie :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...