poniedziałek, 7 września 2015

Jesień

Kolejny weekend przeleciał... Coraz szybciej to się dzieje...
No i ja przez kolejny weekend przeleciałam, biegusiem.

Tym razem Piła, półmaraton - dopiero drugi i już czas lepszy o 5 minut :) Czasami trzeba pobiec w ulewnym deszczu, żeby zrobić "życiówkę" ;)

Tak mój słownik trochę się wzbogacił odkąd biegam.

Dużo tutaj ostatnio biegania... A dlaczego o tym już niebawem.





Zdjęcia: Nieoceniony Mąż. Dziękuję :)


4 komentarze:

  1. Gratuluję :-)
    Fajnego masz męża :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Miło, że mąż rozumie i wspiera mnie w tych moich szaleństwach :) Treningi sa jednak czasochłonne, a i tak nie udaje mi sie ich wykonac w 100%. Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...