Ale udało się, sprzęt nie zawiódł, rower i my dotarliśmy do domu w całości.
Polecam fajne miasteczko, choć oglądane w biegu i piękne tereny wokół nie tylko na zawody rowerowe MTB, ale i na bieganie :)
A taki widok z okna spowodował, że wypadłam w piżamie z aparatem :)
Wieczór wcześniej , mimo tego, że czuło się już jesień pełną parą był piękny i bardzo smaczny :)
Miłej niedzieli! Ja jutro biegam a Wy jakie macie plany?
oj Ania jak ja Cie podziwiam- u mnie odkad wrocilam do pracy 3tyg takiej posuchy nie wyrabiam z moimi cwiczeniami regularnie cale wakacje a tu teraz taka lipa poki co nie umiem wejsc jeszcze w ten rytm :( i odrazu czuje to na sobie :( od dzis znowu dzialam.musze. jeszcze 3kg w dol musza zejsc i wreszcie brzuch musi sie zmieniac :P
OdpowiedzUsuńpodziwiam niezmiennie!!!
Super wyjazd
OdpowiedzUsuńZdradź gdzie tak pięknie.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :-) Wspaniały wyjazd :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.