czwartek, 15 lipca 2010
A ja znowu porządkuję:)
No tak, jest czas to i trzeba go wykorzystac:)
Porządkuję przebieram, wybieram i rozdaję:) Myślę przyszłościowo - żeby przy przeprowadzce było mniej kartonów:)
Przy okazji polecam książki, których chcę się pozbyc: http://pchli2.blogspot.com
Może ktoś będzie miał ochotę na letnie, lajtowe czytanie:)
Relaksując się przy szklance wody z miętą, dopadłam aparat i robiłam znów zdjęcia kwiatów.
Jeszcze przyszłe lato będzie obfitowac w pelargonie, fuksję stokrotki, lawendę, heliotropy, a za 2 lata na moim małym nowym balkoniku już tyle miejsca nie będzie...
Ale mam plan, będę nadal hodowac kwiatki z nasionek, bo jest to mój rytuał na początku, każdego nowego roku, z czego mój Mąż jest średnio zadowolony, bo nie ma miejsca na żadnym parapecie w domu:). A co będę z nimi robic?
Właśnie Kasia poinformowała mnie, że lobelia jej pięknie kwitnie na modrakowo:)
Ciesze się:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny!