środa, 31 grudnia 2014

Wymarzona

Dokładnie o takiej myślałam! Taka chciałam mieć i ...prawie mam.
Debiut żakardowy uważam za udany. Wzór znalazłam na Raverly i był przeznaczony na skarpetki, które nie ukrywam też sobie wydziergam :)
Wybrałam włóczkę resztkową po przejściach i nie był to dobry wybór. Czapka jest sztywna i kiepsko się układa. Grubość włoczki i nieznane jej pochodzenie również miało duży wpływa na to, że dziergało się trudno.

Ale już jestem mądrzejsza o kilka nowych doświadczeń a w głowie już rodzą się nowe pomysły!

Ta czerwona włóczka przywieziona  z emigracji miała być swetrem jednak kolor jest naprawdę piękny a motek był ogromny - jak 4x100g :)





A Mała Miłośniczka czapek rośnie nie pozostaje mi nic innego jak tylko je dziergać :)


Czapkę miałam zgłosić jako czapkę styczniową jednak tego nie zrobię ponieważ czapka nie jest idealna i myślę, że nikt nie da rady jej nosić. Chyba, że znajdzie się osoba z ciut większą głową, której nie przeszkadza to, że ma małe niedociągnięcia i trochę gryzie :)

Ktoś chętny?

A ja pragnę Wam życzyć szampańskiej zabawy dzisiejszego wieczoru i spełnienia marzeń w Nowym Roku!
Do zobaczenia, za rok! :)




3 komentarze:

  1. Jak czytam takie przemyślenia na temat czapek, to zastanawiam sie , czy dołączyć do tego wyzwania !
    moje czapki na pewno nie są idealne .

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna czapka :-) Wspaniały debiut żakardowy!
    Dziękuję :-) Nawzajem - szczęśliwego Nowego Roku :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego na ten 2015 Rok!
    Czapka super jak na królika doświadczalnego:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...