Ponieważ niestety sklepik gdzieś zapętlił się w przeszłości, trzeba będzie pomysleć co zrobić z tymi kilkoma zakurzonymi kartonami, które pełne pudełek, szkatułek, herbatnic zalegają w magazynie lub pod moim łóżkiem:)
I znów szalony pomysł, taki spontaniczny jak większość. Hmmm podobno nie jestem artystą;)
Ale nie o tym chciałam.
Jak zorganizować spotkanie, gdzie można było by przeprowadzić aukcję i sprzedać wszystkie przedmioty? Nie musi to być koniecznie aukcja, wystarczy wynająć knajpkę, zrobić pogadankę, wywiad z osobą, która prowadzi fundację, na którą rzecz wpłaci się uzyskane pieniążki. przy okazji, można wypromować kilku młodych artystów, i miło spędzić czas.
Do tego spotkać się z ciekawymi ludźmi.
Tylko proszę o pomoc, w znalezieniu takich młodych artystów, znalezieniu knajpeczki i ludzi chętnych do bezinteresownego pomagania:)
Pomożecie?
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny!