piątek, 24 lipca 2015

Wakacje :)

No pojechaliśmy we czwórkę ja, Mąż, Helena i... bunt...podobno dwulatka...
Ale daliśmy radę... Choć bywało różnie. Czasem kiedy bunt znikał wychodziło słońce i mimo, że wakacje były krótkie udało się nam spędzić większość czasu na plaży, w przyjemnym cieple.
A jak Wy radziłyście sobie z  buntem, ja chyba zaczynam go traktować jako kolejnego członka rodziny...

Oczywiście pierwsza rzecza jaką sprawdziłam kiedy wyjazd był już pewny to... czy sa jakieś biegowe zawody w okolicy. Ten typ tak ma, żeby nie powiedzieć świr tak ma ;)
No i zaraz się zapisałam.

Trasa do łatwych nie należała, deszcz i chłód nawet nie przeszkadzał, miłe ochłodzenie po ostatnich treningach w upałach.

Ale na metę wpadłam jak szalona :)






Pojadłam, pobiegałam, polepiłam babek z piasku i pospałam :)
Czego chcieć więcej?




Teraz walczę z moherem w kolorze czarnym...
Kolejny raz pruje, obliczam, wymyślam i powoli już mam go dosyć...
Pani zniecierpliwiona bo ile można czekać, a ja zła, bo nie bee oddawać jakiegoś dziadostwa...
Uff... dzisiaj go kończę i już!






6 komentarzy:

  1. Cudne wakacje - wspaniałe zdjęcia :-)
    Po buncie dwulatka następuje bunt trzylatka, później czterolatka... itd... i niestety sposobu na to nie mam...
    Życzę za to Wam dużo cierpliwości :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj przyda się :) raz jest lepiej, raz gorzej,a le już powoli sie odnalazłam z nowej sytuacji ;)

      Usuń
  2. he he moja droga to dopiero poczatek buntow- poklad otwarty przyjmuj je wszystkie :D

    super taki wyjazd chocby krotki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze to inne srodowisko. Najważniejsze, że nie musielismy cisnać sie w pokoju w polarze :)

      Usuń
  3. Chodź Wojcieszek bardziej temperamentny od starszej siostry , to ja matka wyluzowałam. Odnoszę wrażenie że ludzie wokół bardziej skrzywieni na widok zbuntowanego małolata ;))) Przy kasie w sklepie mówię stanowcze ,,nie,, kiedy prosi o kolejnego lizaka i mam w nosie jego krzyki ...jak to mawia Ola luuuzik ;)

    Pozdrowienia dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luzik mówisz? Koniecznie muszę się nauczyć ;) A wyglądają na takie grzeczne na zdjęciach ;)
      Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...