poniedziałek, 26 stycznia 2015

Biegam..

Kiedy tylko mam chwilę, między innymi treningami, dzieckiem, domowym cross fitem (pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie), dzierganiem i czytaniem...
Coś pominęłam?
Pewnie tysiąc innych rzeczy, które byłyby idealne na wymówkę.
Ale wymówek nie mam.

W minioną niedzielę pokonałam 12 km w trudnym terenie, dużo wzniesień, podbiegów i zbiegów.
Dobrze się przygotowałam, bo wystarczyło siły aby sporo przyspieszyć na końcówce :)
A czas poprawię za 2 tygodnie ;)

Mój kompan biegowy - młodszy brat :)



12 komentarzy:

  1. Powodzenia - pełen podziw !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała pasja :-) Jestem pod wrażeniem... bo ja zawsze wynajduję wymówki, żeby nie zrobić czegoś dla siebie...
    Nadchodzi wiosna i muszę się w końcu wziąć w garść :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co brać się w garść - się wychodzi, się działa się ;)

      Usuń
  3. Gratuluję, ja "namiętnie" chodzę z kijkami, czym chyba denerwuję mojego sąsiada, bo zawsze cos uszczypliwego mi powie, gdy mnie "chodzącą" widzi:)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej a co sąsiad taki wrażliwy? zazdrosny?
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Podziwiam...od Nowego Roku , próbuję dojść na pilates i ciągle mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pilates jest za daleko? Ja wychodzę z domu i już jestem na treningu ;)
      Trzymam kciuki!

      Usuń
  5. Gratuluję samozaparcia bo to w sporcie jest bardzo ważne! Życzę sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego mi nie brakuje ani chęci tylko czasem czasu brakuje :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...