Wydziergałam też żakardową dla siebie i o dziwo...chodzę w niej :)
Mój problem polega na tym, że dziergam, ekscytuje się, kończę a potem... gotową czapkę daję innym w prezencie...
Tez tak macie?
Jak pogoda pozwoli to i może będzie zdjęcie Matki i Córki w podobnych czapkach.
Zauważyłyście, że na początku wkradł się błąd?
Ja zauważyłam - na końcu czapki ;)
(Wrrr!)
Ale może to i lepiej, że nie są identyczne :)
Błędu żadnego nie widzę.
OdpowiedzUsuńPięknie razem wyglądacie, dziewczyny :-) Cudne czapki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Oj ja widzę ;) Dziękujemy :)
UsuńPozdrawiamy
Mam dokładnie tak samo. Mega frajda podczas dziergania, potem zachwyt, że sie udało, a potem przekazuję dalej:-) Ale to tez forma przyjemności - no nie?:)
OdpowiedzUsuńSuper te Twoje czapki!
Oczywiście uwielbiam robić prezenty!
UsuńCzasem tylko okazji brakuje ;)
a ten blad to taki specjalnie i juz :D - cudowne sa bardzo lubie klimaty,ze mama i corka sa w czyms podobnym
OdpowiedzUsuńale ona juz urosla i ta slodka lapka
pozdrawiam Aniu
Łapka nie chciała się przesunąć - ot taki bunt! I kompozycja też helenkowa ;)
UsuńHa, kapitalne zdjęcie !
OdpowiedzUsuńA te serduszka poniżej to dla mnie w dalszym ciągu ,,chiński,, ;)
Dziękuję! Pogoda niestety nie pozwala na zdjęcia lepszej jakośći - jak tak dalej pójdzie to będę musiała kupić cały osprzęt!
UsuńPozdrawiam :)
bardzo podobaja mi sie te twoje czapki, sa super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - tak się jakoś czapkowo wkręciłam ;)
Usuń