wtorek, 25 czerwca 2013

Zapach deszczu

Moja siła przerobowa nieco zwolniła.
Co nie znaczy, że nic nie robię:)
No ale przemęczać -  na pewno się nie przemęczam.

Mozolnie idą mi skarpetki, ale widac już końcówkę pierwszej. Teraz znów zachciało mi się nauczyc czegoś nowego - jakaś niezaspokojona w tej kwestii zdecydowanie ostatnio jestem ;)


A lampion wygląda bosko, kiedy wieczory spędzam na balkonie :)


Znów szukam włóczek w dziwnych kolorach, podczas gdy kilka leży gotowych do dziergania, ale jakoś pomysłu na nie brak. Może nie brak - zbyt dużo pomysłów, zbyt wiele do zrobienia, codziennie inny pomysł, kilka robótek zaczętych a potem prutych, ale dobre jest to, że dzięki temu doskonalę swoje umiejętności - w pruciu także :)


4 komentarze:

  1. No to jeszcze tylko jedna skarpetka i troszeczkę pierwszej... i będziesz się cieszyć cudnymi zielonymi skarpetkami :-)
    Lampion cudny - ślicznie wygląda wieczorem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie się komponuje wieczorem, jestem bardzo zadowolona z efektu, aż mi się nie chce do domu wracać z balkonu:D
      Oby druga wyszła w tym samym rozmiarze ;)

      Usuń
  2. Super zdjęcie! Taka nieskończona skarpeta też wygląda fajnie! Do sandałów na lato- i jesteś kreatorką nowego trendu w modzie:)))
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...