Kocyk.
Wydziergany po raz drugi na szydełku. Tak strasznie się zapierałam, że ja i szydełko to znajomośc przelotna, nietrwała, nie mamy do siebie zaufania.
Zostałam zmuszona do tego, tak dokładnie zmuszona.
Ale się ciesze, co się odwlecze to nie uciecze... :)
Początki wyglądały tak.
Po 2 dniach dziergania okazało się, że zjechałam brzegi i zdecydowanie zbyt długi będzie ten kocyk.
Ale czas mam, więc sprułam wszystko i zaczęłam od nowa, z dodatkowym kolorem, który niechcący znalazłam w zapasach włóczki.
A kocyk wygląda tak:
Myślicie, że spodoba się nowej właścicielce?
Miłego tygodnia!
Rewelacyjny kocyk :-) To wcale nie musi być przelotna znajomość... Mam nadzieję, że jednak przekonasz się do szydełka :-)
OdpowiedzUsuńCudne kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Muszę w takim arzie znaleźc dobrego nauczyciela co pokaże co dalej ;)
UsuńPozdrawiam
jestem pewna, że się spodoba. świetny jest.
OdpowiedzUsuńsame słupki i półsłupki we wzorze?:)
Nie mam zielonego pojęcia co to słupki i półsłupki, ale wyszedł:D Czy to talent, czy szczęście?? ;)
UsuńCzasem warto sie zaprzeć :) Efekt wart pochwał :) Mnie też szydełko uwiera, głównie w głowie ;-)
OdpowiedzUsuńI to niestety wszystko co potrafię wydziergac szydełkiem. Próbowałam z resztek włóczki trzasnąc pluszaka ale nic z tego.
Usuńno i cudny wyszedł ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję:D
UsuńKocyk fajowski :) ( tu przynajmniej ja kumam mniej wiecej o co chodzi w technologii szydełkowej ;))
OdpowiedzUsuńNo ja chyba mniej niż więcej, moje zdolności z tym sprzętem właśnie się zakończyły:) Ale... coś tam jeszcze może wykombinuję.
UsuńPięknie wyszedł kocyk , super efekt zrobił dodatkowy kolor - a może jednak te słupki to na dłużej !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jeszcze 2 takie komentarze i normalnie czuję, że pójde jak burza:)
UsuńDla kogos jeszcze kocyk?? ;)
O dzierganym kocyku marzę od dawna.Twój jest świetny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ale mogłam wydziergac na drutach - lepiej się czuje w tej materii ;)
Usuń