Opowieści z Zielonego Kufra: Szlag mnie trafia...

środa, 24 października 2012

Szlag mnie trafia...

Jeżeli to nie szlag... to nie wiem... a może wiem i dlatego mnie trafia...
Trafia tak już od dawna i wierci dziurę w trzewiach...
Zaciskam zęby i wracam do pracy, albo idę go wybiegac, wytrząsac z siebie - bez skutku...

Opality, których nie pokazywałam, "skręcone" jakiś czas temu.

16 komentarzy:

Edi24 października 2012 16:23
Nosi Cię...znam to, ale nawet nie mam jak tego wybiegać. Piękne!
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
B.24 października 2012 17:25
piekne Aniu!
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Doriss24 października 2012 18:13
Trzymam kciuki, że puści i da Ci spokój. Dzisiejszy dzień nie należał do super udanych więc mogę Ci potowarzyszyć:(
Mimo to wiem, że będzie lepiej. Ja spróbuję wypływać.
Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Iwona24 października 2012 18:53
Kochana trzymaj się ściskam mocno,mocno:)Buziaki;*Kolczyki fajne:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
zakrecona kurka24 października 2012 20:03
Ale kolczyczki skręciłaś świetne! Nie poddawaj się, wymyśl coś , by wyrwać się z tego stanu, szkoda życia...
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Unknown25 października 2012 08:59
Przykro mi, że Cię trafia... Ostatnio pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy w czasie kłopotów to to, że wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija... Pisałam już Ci to...? Jak tak to przepraszam, że się powtarzam :-)
Kolczyki cudne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Aga25 października 2012 10:12
niech ten szlag odejdzie precz a kolczyki bardzo subtelne
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Majalena28 października 2012 03:58
Piękne kolczyki.. a "szlag" mam nadzieje że sobie już poszedł...
Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi

Dodaj komentarz

Dziękuję za odwiedziny!

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)