Po raz drugi postanowiłam zabrać się za dynię. Pierwszy raz zdecydowanie się nie udał. Zupa wyszła okropna, ale tylko z powodu mojego niedopatrzenia.
No i ciasto! Lubię mokre ciasta a białą czekoladę uwielbiam!!! Przepis z Lawendowego Domu wpasował się idealnie w moje smaki - nie po raz pierwszy. I wyszło pyszne ciasto.
U mnie wersja dla matek karmiących czyli zrezygnowałam z orzechów - niestety :/ i zamiast dwóch łyżek przyprawy piernikowej dodałam tylko jedną, a do ciasta dodałam pokruszoną białą czekoladę.
I proszę! Jest i ciasto, które rozpływa się w ustach :)
Smacznego!
Pięknie wygląda :-) Bardzo jestem ciekawa, jak smakuje... koniecznie muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jest pyszny, delikatny, mokry, trochę jak zakalec ale takie własnie lubię :)
UsuńJa tu właśnie czaruję, aby ten kawałek u mnie na stole się znalazł... :):):)
OdpowiedzUsuńOj czaruj mocno, bo szybko znika ;)
Usuńno, no brzmi i wygląda niezwykle apetycznie!!!
OdpowiedzUsuńSpróbuj bo jest naprawdę pyszny!! :)
Usuń3 dynie patrzą na mnie przez okno, musze wyprobować :) (zupę robiłam rok temu, i też mi wyszła okropna, hehe, jakiż przypadek ;)) jakby co to mam też fajny przepis na dynię pieczoną, nie wiem czy Twoja dieta zaakceptuje wszystkie składniki, bo moja tak ( córcia daje radę :)) Uściski!
OdpowiedzUsuńNo u nas niestety jadłospis okrojony, mamy problemy z brzuszkiem:/ Ale chętnie zmodyfikuję ten przepis, a w przyszłym roku zrobię ze wszystkimi składnikami :) Buziaki!!
Usuńto wysyłam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń