poniedziałek, 2 kwietnia 2012

The end of March

Złapałam bakcyla przeziębieniowego. A miałam tyle planów na weekend...ehhh Ale zanim padłam zupełnie, zrobiłam to. Nic specjalnego, ale coś musiałam...

I catch  a cold. I had so many plans for weekend...ehhh. But before I had lied in bed I made this. Nothing special, but a had to do something...


Me he resfriado de repente. Cuantos planos tenía para el fin de semana… ehhh Pero antes de tumbarme definitivamente, he hecho esto. No es nada extraordinario, pero algo tenía que hacer…








Babeczki. Nie wiem co to ma byc...
Muffins. I really don't know what it should be...
Muffins. No se que puede ser esto…




Mój mały ogródek.
My little garden.
Mi pequeño jardín.



A oto rozwiązanie zagadki. Pamiętacie To?
Tak, wielka donica, a nawet 3, z resztek desek, już skończone:D
Szybkie zdjęcie, przez szybkę, bo pogoda przerażająca.

And there is result of mystery. Did You remember That?
Yes, a big plant pot, even 3, made of old wooden board.
Quick picture, through the window, beacuse the weather is frightful.

Aquí tenéis la solución para el acertijo. Os acordáis de Esto?
Si, un macetero grande, incluso 3, de las tablas desechas, ya esta terminado :D
Una foto rápida, a través de vidrio, porque el tiempo está horrible.

4 komentarze:

  1. Balkon, tylko kiedys balko a teraz.... cudooooo! To od kiedy ma sie ocieplic i bedzie mozna pic tam kawe :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wielka mystery, od kiedy...:/ musiałam wyciagnąc kozaki:D
      To jeszcze nie koniec, poczekaj aż się ociepli to dopiero cudo zrobię:D

      Usuń
  2. Wiedziałam, wiedziałam, że to coś ma związek z balkonem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne biżutki i babeczki :) twój ogródek cudnie się zieleni... a na balkonie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...