A teraz drżę na samą myśl, bo pomidory wyhodowane od nasionka, dopieszczone już w gruncie a tutaj słyszę o jakiś przymrozkach...
Zobaczymy...
Ale wszystko pięknie wzeszło i sałaty, których nie żałowałam w tym roku, bo mam ich aż 5 odmian. Zdjęcia wrzucę następnym razem, bo niestety telefon nie bardzo ma ochotę współpracować.
A tymczasem, moje dziecko znalazło "dojrzewające" materiały. Ja o nich wiedziałam, ale jakoś nie było czasu, żeb się za to zabrać. Szczególnie, że ostatnia przygoda z szyciem kocyka nie była łatwa, jak to na pierwszy raz przystało.
Maszynę do szycia kupiłam już jakiś czas temu. Niby podstawy znam, jednak nadal walczę z plączącą się nitka z lewej strony materiału...
W tym małym "bębenku" też czasem się zaplącze.
I tutaj pytanie do Was szyjących, macie pomysł dlaczego tak się dzieje?
Dobrze, że nie widać lewej strony... ;)
Koc jest duży, ponieważ ma służyć jako kołderka w cieplejsze noce. Trochę musiałam pokombinować z poszewką na poduszkę, ponieważ materiału pozostało tylko resztki.
Ale nauczona pierwszą próbą, że polar typu minky jednak bardzo się ciągnie tym razem udało się zrobić to zdecydowanie lepiej.
Kajka także otrzymała swój komplet ;) Ale szyłam go już po północy, chcąc zrobic dziecku niespodziankę i niestety na światło dzienne wyszło kilka niedociągniec...
Nie byłam do końca przekonana, czy nie będzie aż zbyt słodko, ale zestaw kolorystyczny uważam za udany :)
Zadowolona i dziecko także :)
Prześliczny, dziewczęcy zestaw :)
OdpowiedzUsuńA dobrze tę nitkę zakładasz na bębenek? Zazwyczaj powodem plątania jest zbyt słabe naciągniecie dolnej nici. Spróbuje jeszcze raz nałożyć nitkę, kierując ją w przeciwną stronę niż by na to wskzywał bębenek. A od góry jak wygląda szew? Może dobrze byłoby od góry ciutkę poluzować, a od dołu dokręcić naprężenie nici?
Mówisz do mnie dziwnym językiem ;) Próbowałam już wszystkie strony, ale nic tez czasem się urywa... Czasem jest ok a czasem lewa strona to masakra... :)
UsuńMnie też często maszyna nie słucha a ja jej nie rozumiem:( nitki się plączą jak szalone.
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny wyszedł.
Dziękuję :) Ja z maszyna się dopiero poznaję, więc możę będzie bardziej usłuchana za jakiś czas ;)
Usuńja za minky sie nie biore. boje sie poki co :)
OdpowiedzUsuńa ja i tak uwazam,ze wyszlo super.
ja czytalam,ze dolna sie placze jak cos z niaciagiem jest nie tak.
Cokolwiek to oznacza ;) Weż się za niego, nie jest taki zły ;)
UsuńFantastyczny komplet do sypialni :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie umiem szyć... i dlatego tym bardziej Cię podziwiam...
Pozdrawiam serdecznie.
No ja tez nie bardzo :) To moje drugie dzieło w życiu. Teraz zakupiłam poradnik i ...sie okaże jak bardzo jestem cierpliwa :) Pozdrawiam
UsuńMiałam problem z nitką tak jak ty. Zawiózł am maszynę SO serwisu i już szyję dobrze.
OdpowiedzUsuń