Tak, już prawie się kończy... Jak to szybko zleciało...
A ja nadal zagrzebana po uszy między swoją słodką rutyną o imieniu Helena.
Plany robótkowe kłębią mi się w głowie, szczególnie spacerowa porą. Ale potem nie mogę napatrzeć się na ten mój cud... ;) Pomiędzy śpiewaniem kołysanek, przewijaniem i przytulaniem Bączka staram się coś kończyć, coś zacząć ale zazwyczaj marnie to wychodzi.
Ale święta za pasem to i jest dodatkowy impuls aby wolny czas nie odsypiać tylko dziergać ;)
Słodka jest jak miodek :) Olej robótki i patrz, bo potem urośnie i będzie się o to obrażać :D
OdpowiedzUsuńCzekam aż zacznie sama się przemieszczać - siedzieć w miejscu nie lubi, zupełnie jak mama :)
UsuńJest cudowna!
OdpowiedzUsuń:) Moja... :*
UsuńZapatrzeniu Twojemu wcale się nie dziwię... piękne oczęta ma Twoja córcia :-) Śliczna :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Aneczką - nic nie jest ważniejsze teraz od Twojego słoneczka. Moje dzieci już nawet nie bardzo chcą się do mnie przytulić... - no mamo!
Ciesz się chwilą.
Pozdrawiam serdecznie.
No i się oderwać nie mogę od patrzenia na nią :) Nie mówiąc o przytuliskach :)
UsuńW przypadku takiego maleństwa każda chwilka jest ważna i warto ją celebrować, bo czas tak szybko minie:) tylko patrzeć jak pójdzie do szkoły:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych słodkich chwilek i absolutnie się nie dziwię, że trudno coś innego zrobić:) ja już czekam z utęsknieniem, bo termin mam na kwiecień i nie mogę się doczekać przytulenia maleństwa:) najważniejsze aby wszystko było dobrze a będzie wielka radość:)
Gratuluję takiej ślicznej córci i jej pięknych oczek:)
Powodzenia i najlepsze życzenia :) A ja dziękuję i idę dalej się przytulać :)
Usuńojejku, jak tu dziś pięknie i słodko :)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Helenki :)
Pięknie i jeszcze raz pięknie :) Zdolna ta projektantka :)
Usuń:D spóźnione gratulacje! Powiedzmy, że jesteś usprawiedliwiona, że ostatnio trochę mniej robótek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję - ale chętnie pokończyłabym wszystko co zawisło w międzyczasie :) Pozdrawiam
Usuń