W tym roku moja "stara mięta" otrzymała nowe lokum i nowego kumpla - w tym roku dokupiłam w sklepie ogrodniczym malutka miętę i tym razem to one rządzą na moim balkonie:)
Czas chyba otworzyć sezon na domowe Mojito- lub Modżajto ja kto woli ;)
W donicy po mięcie zamieszkały zioła - tymianek, majeranek, i dwie pietruszki. Majeranek i pietruszka zwykł jak zwykle wyhodowana z nasion. Resztę kupiłam ale jak widać towarzystwo bardzo im odpowiada :)
No i bazylia... Helena w ciągu dnia urywa sobie listek i wcina jak szalona :)
Zapowiadaja się pyszne wakacje :)
Mateńko... jak pięknie jest na Twoim balkonie...
OdpowiedzUsuńWspaniałe zioła :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Oj Kasiu jeszcze sporo do zrobienia, pomysłow milion a czasu ciągle tyle samo ;)
UsuńPozdrawiam :)
U nas tak samo ...tylko że zamiast bazylii mamy majeranek. Wojtek skubie , kiedy tylko mama spuści go z oka wieszając pranie ;) ...no i koper, ale to na działce (wyrywa krzaczki z kożeniami i zadowolony pałaszuje).
OdpowiedzUsuńOOO koper i pietruszka też na tak :) Ale i rozmaryn jej bardzo pasuje :) Najlepiej to jak mnie podpatrzyła i wchodząc na balkon pociera paluszkami liście mięty i wącha <3 :)
UsuńMniam! :) U mnie też bazylia na pierwszym miejscu, chociaż dzieciaki nie lubią. Za to ja wcinam na każdym kroku :) Pietruszkę, koperek i miętę mam w ogrodzie. Uwielbiam mieć swoje ziółka :)
OdpowiedzUsuńHelena uwielbia herbatę miętową, teraz pije z syropem z kwiatów czarnego bzu, bo wyszedł mi w tym roku naprawdę dobry - w idealnym momencie zerwałam kwiaty :) ze mnie też babka - gospocha ;)
Usuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuń