Jednak nie oparłam się i wczoraj...obejrzałam mecz, a nawet 2. Ale na szczęście takie, gdzie akcja była wartka i kompan do babskich rozmówek również:)
Sezon na ...czarny bez, a szczególnie sok z kwiatów czarnego bzu. W moim domu rodzinnym, mieliśmy różne rarytasy, ale tego akurat zabrakło. Z racji moich rowerowych wojaży, zapach tych kwiatów przypomniał mi sok jaki robiła mama koleżanki. Koleżanka dostępna, zatem pomogła w odszukaniu tego przepisu i nie pozostało mi nic innego jak tylko nazbierac kwiaty i działac dalej.
Będę wiec monotematyczna. Sok w kwiatów czarnego bzu - zrobiony. Smakuje co prawda nie tak jak go zapamiętałam, ale zjadliwy:D
A to już kolejny prezent urodzinowy który otrzymała Iwona.
Sto lat!!!
W kuchni nie idzie mi ostatnio najlepiej:/
Przypalam, wylewam, wyrzucam...ehhh szkoda nawet pisac co jeszcze:/
Ale czerwiec zdecydowanie najbardziej wpasował się w moje smakowe i wzrokowe i węchowe ochoty, wiec i rabarbar i truskawki i piwonie i kwiaty czarnego bzu....ehhh
To ciasto jogurtowe z rabarbarem, wprost z Lawendowego Domu wyjątkowo się udało. A przepis znajdziecie tutaj.
Ponieważ z racji braku miejsca lista moich Czytaczycieli powędrowała na sam dół, ciągle zapominam o niej:/
A jest kogo witac, kilka nowych kreatywnych osóbek dołączyło do szerokiego już grona.
Bardzo miło jest mi Was powitac i dziekuję za komentarze, odwiedziny i rozmowy z Wami:)
Ja ostatnio tak przypaliłam sos, że nawet gotowanie cocacoli nie uratowało garnka :):):):)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpo powidłach w zeszłym roku - garnki czyściłam 2 tygodnie i kupiłam nowe;)
Kochana dziękuję raz jeszcze za prezencik:)A ciasto wygląda smakowicie:)Mi na urodzinki też ciasta nie powychodziły co zdarza mi się bardzo rzadko:)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo pyszniutkie.
Usuńoj cos chyba w powietrzu wisi, bo nie tylko u mnie kucharzenie w rewolucji;D
ach, soczek z bzu...; pychotka ^^ czeka mnie w przyszłym roku :) (w tym mama zrobiła zapasy :D)
OdpowiedzUsuńoj moja mam dawno sie juz nie bawi w takie rzeczy, teraz ja zaczynam zabawę:D
UsuńZnowu przegapiłam w tym roku czarny bez... U mnie już przekwita...
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda ciasto rabarbarowe :-)
Piękne korale :-)
Pozdrawiam serdecznie.
ja zebrałam w ostatniej chwili:D
Usuńale zapomniałam o truskawkach!!!jak mogłam?
pozdrawiam
Tak, czarny bez...zawsze kiedy kwitnie wspominam moją prababcię...robiła pyszne soki.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie.Muszę wypróbować przepis:)
Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
A moja babcia robiła okropna nalewkę z zielonech orzechów, paskudna,ale pomagała jak nic innego. I to mi ja przypomina:D
UsuńDziękuję!
Pozdrawiam ciepło!!
ciasta to ja bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńej, narobiłaś ochoty tylko ;P
mniam!!!!
Usuńsmacznego zatem!!!
ps. zaproszenie znów mi wygasło:/
oj cofam!!
Usuńnie wygasło, właśnie poszperałam u Ciebie:D
buziaki!!