Warto było wyskoczyć na 3 dni, żeby przypomnieć sobie jak pięknie pachnie morze. Nie dałam rady naładować baterii ale to zupełnie nie szkodzi :)
Po raz pierwszy nie wzięłam ze sobą ani książki ani drutów i powiem szczerze, że czułam niepokój z tego powodu ;)
Ale zupełnie nie było to potrzebne.
Dziecko radosne, bo plaża i piasek i podróż. Tak, moja H uwielbia podróże.
A już od dzisiaj rana kolejna Mgiełka na drutach :) w kolorze morza, ale kiedy pogoda pochmurna ;)
Miłego dnia.
Aniu,
OdpowiedzUsuńgratuluję i czekam na szczęśliwe rozwiązanie;)
Odpoczywaj ile tylko możesz;) Twoje mgiełki super,:)
Przytulasy wirtualne;)