wtorek, 31 lipca 2012

I bought...

Takie właśnie cudowne rzeczy!!
Those wonderful things!!


W Kasinej Pracowni



Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:*
Thank You!!!!!!!!!!!!!!!!
:*

A oto moje niespodziankowe prezenty imieninowe:D
Bardzo dziękuję Kochane sprawiłyście mi wielką radośc:)

Od Aneczki



Od Niebieskiej

Jeszcze raz bardzo Wam dziekuję:D

poniedziałek, 30 lipca 2012

Blossom

Pracuję nadal...
I still working...






Pierwszy Anioł.
My first Angel.










Miłego wieczoru!
Have a nice evening!

8

...Wish You Where Here...

środa, 25 lipca 2012

Thank You :)




 Bardzo dziekuję Lucy za wytrwałośc w przyjmowaniu moich zamowień:D

Than You very much Lucy :D

wtorek, 24 lipca 2012

Day off

Kupiłam szafeczkę na klucze. Dla mnie ale źle kliknęłam i przyszła nie ta co to ją sobie już w głowie ozdobiłam. Ale...oto częśc szafeczki, która mi zupełnie nie pasowała a powstał z niej pojemnik na moje wizytówki, które już niedługo powędrują w pewne miejsce:D

I bought key - box. For me, but I placed wrong order and came not this box which I realy wanted. But... There is this part of key's box- which doesn't match for me. I made box for my business card:D






poniedziałek, 23 lipca 2012

Strawberry and meat

Nareszcie! Słońce i lato powróciło, a bikini z przyjemnością wciagnęłam na siebie. Z przyjemnością nie tylko ze względu na temperaturę, ale na 4 kg i jeden rozmiar mniej:D
I nawet przyznam się szczerze, że nie brakuje mi słodyczy, choc i te jadam w niewielkich ilościach, raz z tygodniu. Ale karkóweczkę to mogłabym wcinac bez opamiętania.
Organizm sam się dopomina przy moim intensywnym trybie życia, tego czego najbardziej mu potrzeba:D

Finally!! Sun and summer back, and I put on my bikini. With  a pleasure, beacuse of wheater and beacuse  4kg weight loss and one size as well:)
I admit that I don't need  a sweets, but I eat them in very small portions only once a week. But meat I could eat all the time:D
My body want's what is need:)


Pracownia przez moment była posprzątana - mój Mąż może to nawet na piśmie dac:) Ale nagle przyszła Wena i zaczęło się... i trwa do teraz;)


My studio was clean, for a moment - my Husband can tell You:) But suddenly Luck just come and still  is here;)










Zegar. Jak zawsze zastanawiam się czy przykleic wskazówki, czy nie...jak myślicie?
Wall-clock. Like always I think about leads - "to be or nor to be"... what do You think?

sobota, 14 lipca 2012

House

Brakuje mi dużej jadalni. Mam za to kącik jadalny, mały, ale ze stołem oczywiście IKEA, który w miarę potrzeby można rozłożyc. Jak zwykle brak mi takiej zdolności do ozdabiania drobiazgami, ale jak Wam się podoba?

I don't have big dining room. I have a little nook, where is table from IKEA. If I need it, I just expand it.  
As usual I'm short of caring details, but what do You think?



Marzy mi się wyjśc rano do ogrodu po świeże kwiaty i szczypiorem do twarożka!!
Tym razem wyszłam na balkon - po słoneczniki, ale po 2 ich zerwaniu niestety już się skończyły;)

I dream about garden, where I could go every morning and take flowers and chives for breakfast!!
This time I went to my balcony, but after two times, there is no sunflowers;)

Zegar dla Danki.
Wall clock For Danka.


Mam nadzieję, że się podoba.
I hope she enjoyed.

środa, 11 lipca 2012

New order

Do tego naszyjnika zamówiono bransoletkę i kolczyki.
Necklace, ordered bracelet and earrings.




Naprawione.
Fixed.




Naszyjnik na specjalne zamówienie.
Necklace  - special order.





Very Hot

Uwielbiam To!
Ale przez tą pogodę mam mało czasu na czytanie co u Was, bo ciągle korzystam ze słońca, delikatnego wiatru i tego żaru, który wcale mi nie przeszkadza.
Witam Nowych Czytaczycieli!!

I love it!
Beacuse of wheater, I have't got time for reading Your blogs, beacuse I still outside, using sun, soft wind and hot, which don't bother me.
Hello to New Observers!!


Skrzynka dla Mężczyzny.
Men's box.

piątek, 6 lipca 2012

Fast and Furious

 Bardzo szybkie zamówienie.
Very fast order.







Sunflowers

Korzystam z pogody. Biegam z treningu, na kolejny potem rower między nogi i do pracy. W domu bywam ostatnio tylko aby się wyspac, choc nie zawsze to się udaje.
Miałam plany żeby konfiturek i dżemów  trochę wyprodukowac, ale nie wiem jak to się stało, że nawet nie zauważyłam kiedy truskawki się już skończyły...
No i taka jestem cały czas, pijana tym całym słońcem i świetną pogodą.
Mój Mąż nawet zwrócił mi uwagę, że nic dawno nie pisałam...


Nasiona słonecznika znalazłam przy okazji przeprowadzki i w ramach nie marnowania nasion postanowiłam je zasiac, z myślą, może coś się  z tego wykluje i wykluły się - wszystkie:D


A to herbatka lawendowa, za którą ustawiłam się w kolejce u Joanny z Mglistego Snu.
Dziękuję, cierpliwie czeka na wyjątkowy moment.




Mój nowy nabytek, w okazji mojej ciągłej fascynacji motywem ptasiorów.
Wypatrzone w Galerii Art Kaprys.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...