Najtrudniejszych.
Jak co roku, to niesamowcie trudny okres dla mnie.
Jest też sporo radości, bo pierwsze przedstawienia w przedszkolu, bo śnieg, bo pierniczki, bo wspólne rysowanie, gry planszowe, układanie puzzli...
Ale zawsze jest gdzieś w tym wszystkim pustka... ciągle czegoś/kogoś brakuje... Coś nie zostało spełnione do końca.
I motywacji brak, chęci brak, snu czasem brak...
I to wszystko kończy się zazwyczaj problemami zdrowotnymi, kontuzje, infekcje..
I kolejny raz mamy potwierdzenie, że jak cierpi dusza to i ciało jest słabe...
A jak mi bardzo źle, to nic tak nie uskrzydla, nie pomaga się dzwingąc jak pomóc komuś...
Zostałam poproszona o wykonanie bardzo specjalnego swetra.
Sweter miał byc gruby, ciepły, szybki w rozpinaniu i beżowy.
I jest. Trafi on w tym roku do Szlachetnej Paczki.
Bo takie było marzenie Pani, dla której paczka została skompletowana.
Mam nadzieję, że się spodoba i że będzie dawał mnóstwo ciepła.
Czasu miałam niewiele, wiec postawiłam na prostotę.
Włóczka: Polo, podwójna nitka
Druty: 4,00 mm
mnie już ocieplił <3 :) :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się mocno. Sweterek piękny!
OdpowiedzUsuńPiekny sweter.
OdpowiedzUsuń